Wróciłam do domu, z ostatnich zakupów na wyjazd. Zajrzałam ostatni raz do pokoju siostry. Na biurku leżała karteczka. Jak mogłam ją przeoczyć ?
Kochana Ashley.
Wiem, że nie wiążesz ze mną dobrych wspomnień,
jednak od dłuższego czasu miałam dość dziwne sny.
Wiem, że nie wiążesz ze mną dobrych wspomnień,
jednak od dłuższego czasu miałam dość dziwne sny.
Ten dzisiejszy nie daje mi spokoju.
Mam nadzieję, że nic on nie znaczył, ale..
Mam nadzieję, że nic on nie znaczył, ale..
Doszłam do wniosku, że źle cię traktowałam.
Za kalendarzem na zielonej karteczce zapisałam Ci adres Emmy.
W ramach moich przeprosin zrobiłam dla Ciebie bransoletkę.
Ona będzie symbolem naszej 'przyjaźni'.
Miej ją zawsze przy sobie, ona przypomni Ci o mnie.
Za kalendarzem na zielonej karteczce zapisałam Ci adres Emmy.
W ramach moich przeprosin zrobiłam dla Ciebie bransoletkę.
Ona będzie symbolem naszej 'przyjaźni'.
Miej ją zawsze przy sobie, ona przypomni Ci o mnie.
Miley.♥
Droga zleciała dość szybko. Zawsze mam przy sobie bransoletkę od siostry i wpiętą w nią karteczkę z adresem Emmy. W ciągu dnia pracuję w McDonalds. Często spotykam tam nadzwyczaj głodnego chłopaka, który pożera samym wzrokiem kilka zestawów naraz. Wydaje się całkiem miły, ale nie wiem kim naprawdę jest- twarz ukrywa pod kapturem i ciemnymi okularami. Jedyne co widać, to kępka blond włosów. Co dziwne, polubiłam tego dziwaka... Wieczorami chodzę na dach bloku, siadam na krańcu i rozmyślam. 'Co ja tu właściwie robię ? A Emm , nawet jej nie znam, nie pamiętam. Po co właściwie mam żyć ? Nie ma nikogo, komu mogłabym zaufać. Może skoczyć ? Ale gdybym była tuż nad ziemią spokoju nie dawałaby myśl, co by było gdyby.. Pragnę założyć rodzinę, mieć przystojnego męża i słodkie dzieciaczki: bliźniaczki i synka'
Czasem na przeciwnym bloku widzę chłopaka, który prawdopodobnie jak ja rozmyśla nad sensem bytu. Spogląda w dół, nogi opuszczone w stronę ulicy. Może on bije się z podobnymi myślami ?
_________________________________________________________________________________
Hej :] Jeśli czytasz to zostaw coś po sobie^^
Nie spodziewam się miliona komentarzy,
ale daj znać, że czytasz ;]
PS: Głosujcie w ankiecie ;]
Droga zleciała dość szybko. Zawsze mam przy sobie bransoletkę od siostry i wpiętą w nią karteczkę z adresem Emmy. W ciągu dnia pracuję w McDonalds. Często spotykam tam nadzwyczaj głodnego chłopaka, który pożera samym wzrokiem kilka zestawów naraz. Wydaje się całkiem miły, ale nie wiem kim naprawdę jest- twarz ukrywa pod kapturem i ciemnymi okularami. Jedyne co widać, to kępka blond włosów. Co dziwne, polubiłam tego dziwaka... Wieczorami chodzę na dach bloku, siadam na krańcu i rozmyślam. 'Co ja tu właściwie robię ? A Emm , nawet jej nie znam, nie pamiętam. Po co właściwie mam żyć ? Nie ma nikogo, komu mogłabym zaufać. Może skoczyć ? Ale gdybym była tuż nad ziemią spokoju nie dawałaby myśl, co by było gdyby.. Pragnę założyć rodzinę, mieć przystojnego męża i słodkie dzieciaczki: bliźniaczki i synka'
Czasem na przeciwnym bloku widzę chłopaka, który prawdopodobnie jak ja rozmyśla nad sensem bytu. Spogląda w dół, nogi opuszczone w stronę ulicy. Może on bije się z podobnymi myślami ?
_________________________________________________________________________________
Hej :] Jeśli czytasz to zostaw coś po sobie^^
Nie spodziewam się miliona komentarzy,
ale daj znać, że czytasz ;]
PS: Głosujcie w ankiecie ;]
Ciekawie, ciekawie, nawet zacnie ♥
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział ?
Jak wspomniałam... Kolejny rozdział pojawi się po minimum 3 komentarzach ;]
Usuńgłupia! ale weź.. też mam od cb tą bransoletkę ! <3
OdpowiedzUsuńbardzo fajne.. :D ale pisz troszkę dłuższe :P <3
Wiem^^ Specjalnie ją dodałam tuu ;p
UsuńPostaram się ;p
Juz 1 rozdział a chce czytać dalej , ciekawy .. :D i bransoletka mm. ;D <3 :D .
OdpowiedzUsuń